(...) Co będzie dalej w roku 2009? Kontynuacja oczywiście. Iść przez błoto, które oblepia i hamuje każdy krok, jest ciężko. A hamowanie będzie stosowane na setki sposobów. Może to być np. propozycja wywieszenia flagi narodowej przez wszystkich we wszystkie dni świąteczne. Może też być czas tracony na rozważania o kolejnej książce wydanej przez Centralny Instytut "Ku pamięci". O czym będzie ta książka? Nie wiem. Nie ma to znaczenia. Może być to odkrycie historyków, że Adam Mickiewicz jako TW "Tadek" objeżdżał Rosję na koniku wronym i z caratem się bratał, udając prześladowanego. Będą może poważne poszlaki, że to on wymyślił sposób, jak zastrzelić Puszkina. Może znajdą się jakieś kwity, że wziął ciężką łapówkę od litewskich lekarzy i stąd taki początek jego poematu narodowego? Może trzeba będzie zlikwidować place i ulice (a co ze szkołami?) Adama Mickiewicza? Będzie przy tym dużo ważnej roboty i patriotycznych sporów. Być może ogłosi się nawet konkurs na nowy poemat suwerenno-patriotyczny "Ojciec Tadeusz"?"
Stanisław Tym, 'Pies czyli kot', Polityka, No10/7 marca 2009
Dymek: Smartfony poszły w ruch
-
Gdyby „Wiadomości” z 17 grudnia były samodzielnym dziełem kinowym, to wielu
filmowych postmodernistów mogłoby już zawiesić buty na kołku.
7 lat temu
Zachodzę w głowę co to jest takiego ten 'wrony konik'. Czy ktoś może wie?
OdpowiedzUsuńto chyba znaczy ze konik jest czarnego koloru
OdpowiedzUsuń