Co ja tu wyprawiam?

Obserwuję, notuję, komentuję. Potrafię ostro przyłożyć, ale nie robię tego notorycznie. Pistacjowy blog jest moją osobistą odtrutką na polityczno-obyczajowe niestrawności. Piszę głównie dla siebie, ale Wasze wizyty cieszą mnie niezwykle. Wpadajcie o każdej porze, pogadamy :))

wtorek, 31 marca 2009

W blasku słońca

Wydarzyła się kolejna katastrofa. Dzisiaj około 17-tej, przy wyjątkowo pięknej, słonecznej pogodzie, rozbił się w Babich Dołach samolot wojskowy "Bryza". To były ćwiczenia lądowania na jednym tylko motorze, ale coś się nie powiodło i wszystko walnęło o beton. Nikt nie przeżył. Pan minister Klich, obecny szef MON u, poleciał niezwłocznie na miejsce katastrofy. W czasie konferencji prasowej, złożył hołd poległym pilotom i kondolencje rodzinom. Na zakończenie podkreślił z całą stanowczością, że nie wiadomo jeszcze czy zawiódł człowiek, czy maszyna. Wiadomo natomiast z całą pewnością, że nie była to wina złych warunków atmosferycznych. I co my byśmy bez pana zrobili?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz