Co ja tu wyprawiam?

Obserwuję, notuję, komentuję. Potrafię ostro przyłożyć, ale nie robię tego notorycznie. Pistacjowy blog jest moją osobistą odtrutką na polityczno-obyczajowe niestrawności. Piszę głównie dla siebie, ale Wasze wizyty cieszą mnie niezwykle. Wpadajcie o każdej porze, pogadamy :))

sobota, 18 kwietnia 2009

Sprzedając papierosy i prasę...

... można sobie poczytać pomiędzy jednym klientem a drugim. I tak w "Newsweeku":

"Parlament Europejski. 736 mandatów, w tym 50 dla nas. Pięć lat kadencji, za każdy miesiąc po 7665 euro brutto plus zwrot kosztów za podróże, diety, wydatki na prowadzenie biur. Potężna machina biurokratyczna, wydająca jedną trzecią kosztów na tłumaczenia między 23 językami." Michał Kobosko, Newsweek, 16/04/09

Na szarym koniuszku:
Z UKOSA
Izba przyjęć ( bardzo polecam!)

"Tyle się mówiło o potrzebie muzeum PRL – niech powstanie. Serdecznie jednak postuluję, by obok stanęło muzeum kuriozów dwudziestu lat naszej wolności. Wchodzących będzie witać okrągły stół rozszeptany kornikiem zdrady, odważni zejdą do piwnic Magdalenki."

***
Około godziny 17 przyszedł 45 letni mężczyzna kupić paczkę Mocnych.
- Pani tu jeszcze siedzi? Też się pani chce. Ja tam nic nie robię od lat, żyję na utrzymaniu państwa. A co, jeszcze mam na nich harować, zasrańców? A ... im w .... He he he! no to zdrówka życzę...

2 komentarze:

  1. Co do tego drugiego pana, to mi sie w Polsce bardzo niepodoba: Ludzie w sile wieku przechodza na utrzymanie panstwa. Bezrobocie jedno, zgoda, podejscie do tej sprawy (jak ten pan), niestety dominuje... :-( To musi sie zmienic... zadnego panstwa nie stac utrzymuwac 40+ latek...

    OdpowiedzUsuń
  2. Na szczęście nie wszyscy tak myślą jak ten osobnik, ale niestety istnieje jeszcze pewna grupa traktująca "państwo" jako wrogą, obcą siłę. Aby ta grupa znacznie zmalała trzeba czasu.

    OdpowiedzUsuń