Co ja tu wyprawiam?

Obserwuję, notuję, komentuję. Potrafię ostro przyłożyć, ale nie robię tego notorycznie. Pistacjowy blog jest moją osobistą odtrutką na polityczno-obyczajowe niestrawności. Piszę głównie dla siebie, ale Wasze wizyty cieszą mnie niezwykle. Wpadajcie o każdej porze, pogadamy :))

środa, 21 października 2009

PO wciąż prowadzi

Wystarczy poczytać i posłuchać - komentatorzy zachodzą w głowę. Afera tu, afera tam, a słupki Tuska & co., ciągle rosną. Jak to może być? Ano takto: nie ma alternatywy. Najchętniej człowiek by ich wszystkich przepędził jak najdalej, ale ktoś zarządzać musi. Gdyby to było możliwe, to zaproponowałbym kilka nowych kandydatur, ale nie mogę, bo jako zwykły obywatel, nie mam na to żadnego wpływu. Co mogę zrobić?

a) nie pójść na wybory i pomniejszyć frekwencję, dając jednocześnie przewagę żelaznemu elektoratowi
b) pójść na wybory, ale wrzucić "pusty" głos - podtrzymując frekwencję i dodając ułamek więcej szansy żelaznemu elektoratowi
c) zagłosować na kandydata PO - frekwencja i nokaut jednego głosu na korzyść Lecha, czyli w rzeczywistości - Jarosława Kaczyńskiego
d) zagłosować na kandydata PiS - wspierać siłę polityczną niekompetentnych bezmózgowców
e) zagłosować na kandydata SLD - jak wyżej
f) zagłosować na ewentualnego kandydata/tkę "X" - do poważnego rozważenia

Dlaczego nie chcę głosować na PiS?

Nie mogę słuchać ani patrzeć na ludzi, którzy tworzą to zgrupowanie, a głosując na nich skazuję siebie i cały kraj we władzę głupich, prostackich, zakompleksionych ludzi, nasączonych nieświadomie zaściankową mentalnością PRLu. Tu nie chodzi o program, bo PO i PiS jako dwie partie prawicowe, programowo niewiele różnią się od siebie. Tu chodzi o konkretne osoby: prezesa Kaczyńskiego, Joachima Brudzińskiego, Edgara Gosiewskiego, Zbigniewa Ziobrę, Beatę Kempę, Michała Kamińskiego, Jacka Kurskiego, Tadeusza Cymańskiego, pana Szczygłę, Karskiego, Mularczyka, Hoffmana, Stasiaka, panią Poseł Wróbel, panią Elżbietę Jakubiak, pana Macierewicza itd...
Ja i moi najbliżsi = 11 głosów i jesteśmy wszyscy na NIE.
Ktoś jeszcze?

4 komentarze:

  1. Dla mnie PiS to jest partia anty-demokratyczna. Ja na ta partie raczej nigdy nie zaglosuje. Oni juz pokazali jak potrafia rzadzic.

    Badzmy realistami, polityka nigdy (tak nigdy) nie bedzie czysciutka. Chcialbym widziec alternatywe do PO, ale we tej chwili dalej jest to moja partia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach, ta alternatywa, chyba zacznę ją pisać z dużej litery, w nadziei, że to ją jakoś zachęci do ukazania swego oblicza ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podobno W.Cimoszewicz rzeczywiście z roli "X" definitywnie zrezygnował. Przekonamy się, co to znaczy "definitywnie". Czy Andrzej Olechowski będzie chciał być za "Y"?

    OdpowiedzUsuń