Co ja tu wyprawiam?

Obserwuję, notuję, komentuję. Potrafię ostro przyłożyć, ale nie robię tego notorycznie. Pistacjowy blog jest moją osobistą odtrutką na polityczno-obyczajowe niestrawności. Piszę głównie dla siebie, ale Wasze wizyty cieszą mnie niezwykle. Wpadajcie o każdej porze, pogadamy :))

niedziela, 3 maja 2009

Salony Jerzego Iwaszkiewicza

" Siedzimy na Kalatówkach i obrastamy krokusami. Człowiek w takiej scenerii też czuje się pod ochroną. (...) Im wyżej, tym w Zakopanem gorzej. Smutną górą zrobił się Kasprowy Wierch. Bilet kosztuje 64 zł, drożej niż w Szwajcarii, ale za to stoki są nieprzygotowane. Jak pada śnieg, to na Kasprowym zaraz psują się ratraki, aby przypadkiem nie trzeba było jeździć. W restauracji typu Dominium, które na nizinach działają na ogół dość sprawnie, zmieniono wystrój, wstawiono drewniane mebelki, ale dalej serwują prastarą potrawę w postaci pizzy. Pachnie plastikiem. Na tarasie nie ma ani jednej ławki czy leżaka. Narciarze mogą usiąść na ziemi i tak jest. Siedzą na śniegu. WC jest całe w marmurach, ale babcia klozetowa często zamyka o 16, bo się spieszy. (...) w szałasie na Goryczkowej trzymają się zasady, że nic więcej nie ma na świecie poza fasolką po bretońsku i serwują tak od 35 lat. Tak stary jest też wyciąg, który lada chwila powinien się urwać, a nowego zbudować nie można, bo Park się nie zgadza. Smutek tropików. Przebudowano ostatnio główną kolejkę i zupełnie nie wiadomo po co. W Kuźnicach w dodatku podają ciepłą wódkę, bo jak twierdzą, nie maja lodówki do alkoholu. (...)

(...) Rozpisało nam się o Zakopanem, a przecież ciekawe rzeczy dzieją się również w polityce. Prezydent Lech Kaczyński, rozumując, i słusznie, że nie bardzo idzie mu pełnienie funkcji prezydenta wszystkich Polaków, postanowił też zostać prezydentem wszystkich Duńczyków i poparł kandydaturę premiera Danii Rasmussena na sekretarza generalnego NATO. Skarżył się potem, że był niedoinformowany. Prezydent ciągle się skarży, że nic nie wie, a jak już coś wie, to za późno, i jest to sprawa tajemnicza. Kancelaria Prezydenta zatrudnia 600 osób i jest pytanie co oni tam robią, jeżeli prezydent jest bez przerwy niedoinformowany i obciąża tym premiera Tuska. Poseł Kazimierz Kutz oświadczył w telewizji, że rząd nie może w nieskończoność przewijać Pana Prezydenta. (...) "Salony" Jerzego Iwaszkiewicza, Viva No 9, 30 kwietnia 2009

1 komentarz:

  1. Tak, zgadza sie o tym jak jest (a przynajmniej bylo tak w grudniu) na Kasprowym Wierchu. Dodam tylko ze niestety wspomoglam miejscowa korupcje poprzez kupienie biletu na kolejke od "stacza", co zaoszczedzilo nam ok. 1.5 godziny stania w kolejce na mrozie. Zreszta nie wiem czy jest to korupcja a moze po prostu wolny rynek? Zdziwilo mnie ze na gorze, gdzie w Dominium pozywiaja sie narciarze miedzy jednym zjazdem a nastepnym, popularnym napitkiem jest goraca herbata z wodka. Nie jezdzilam na nartach, ale gdybym, to zjechalabym na dol kolejka...ktora wprawdzie nowa, a i tak sie zepsula i trzeba bylo stac w napierajacym tlumie, bez tlenu i jak w imadle(cytuje: "nie dosc ze nie Polak to sie jeszcze pcha" -- dobrze ze "nie-Polak" nic nie kapowal i nadal uwaza ze Polacy to czarujacy ludzie).

    OdpowiedzUsuń