Co ja tu wyprawiam?

Obserwuję, notuję, komentuję. Potrafię ostro przyłożyć, ale nie robię tego notorycznie. Pistacjowy blog jest moją osobistą odtrutką na polityczno-obyczajowe niestrawności. Piszę głównie dla siebie, ale Wasze wizyty cieszą mnie niezwykle. Wpadajcie o każdej porze, pogadamy :))

poniedziałek, 7 grudnia 2009

Trybuna Ludu się rozmyła

Dostało się dzisiaj kioskarzom solidnie. Nikt nic nie wiedział, cicho, szaro, mokro, aż tu nagle - srrrrruuu! wszystkie gazety są, a tej jednej, jedynej (!) niet.
"Co to za kiosk! Wy nigdy nic nie macie!" - codzienna mantra w wydaniu tych samych autorów.
Rozbiegli się po mieście i wrócili z podwiniętymi ogonami. "Trybuny Ludu" nie ma i nie będzie. Padła ostatkiem sił. Była już cieniusieńka jak listeczek, a kosztowała całe 2 złote polskie. Miała żelaznych czytelników, którzy (jak na razie) przerzucili się na ...'Superexpress'. Komentować nie będę, bo po co?

4 komentarze:

  1. Ja komentować nie będę, ale Wy możecie, śmiało.
    W końcu nie codziennie pada Trybuna Ludu :)))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Co tu mówić, rynek rządzi a widocznie musi sie znaleźć miejsce na cos nowego...

    OdpowiedzUsuń
  3. "Krytyka Polityczna"? Co jo godom, co jo godom, przecie to nie te poziomy, co to by trzeba wzlatywać... hej, hej!
    (a echo odpowiada: jeh, jeh!)

    OdpowiedzUsuń
  4. pożyjemy...zobaczymy...:)

    OdpowiedzUsuń