Co ja tu wyprawiam?

Obserwuję, notuję, komentuję. Potrafię ostro przyłożyć, ale nie robię tego notorycznie. Pistacjowy blog jest moją osobistą odtrutką na polityczno-obyczajowe niestrawności. Piszę głównie dla siebie, ale Wasze wizyty cieszą mnie niezwykle. Wpadajcie o każdej porze, pogadamy :))

czwartek, 4 czerwca 2009

4 czerwca 1989

Pozdrawiam wszystkich z nadzieją i radością w sercu.
Niech Wam będzie jak najlepiej.

2 komentarze: