Na polskich tzw. drogach ginie każdego dnia imponująca liczba ludzi z powodu nieprzestrzegania przepisów. Jednym z nich jest jazda z alkoholowym cocktailem we krwi czyli nieustanna gra w ruletkę "Bloody Mary".
Tak długo jak będziemy uważać się za sprytnych olewając przepisy i procedury, tak długo będziemy się pogrążać coraz bardziej w masie czarnych tragedii, katastrof i strat.
Mniej bezmyślnych modłów, a więcej zdrowego rozsądku i dyscypliny, to będzie jakaś szansa na zmniejszenie ilości śmiertelnych wypadków na drogach, w powietrzu, przy pracy.
... miej nas w swojej opiece.
Dymek: Smartfony poszły w ruch
-
Gdyby „Wiadomości” z 17 grudnia były samodzielnym dziełem kinowym, to wielu
filmowych postmodernistów mogłoby już zawiesić buty na kołku.
8 lat temu
Ostro lecisz, Kosmito. Czytelników ci w ten sposób nie przybędzie. Wyluzuj...
OdpowiedzUsuńCo tam procedury. My zawsze wszystko wiemy najlepiej i niczego się nigdy nie boimy, a procedury są po to, aby je omijać. Najlepiej po kilku głębszych.
OdpowiedzUsuń