Co ja tu wyprawiam?
Obserwuję, notuję, komentuję. Potrafię ostro przyłożyć, ale nie robię tego notorycznie. Pistacjowy blog jest moją osobistą odtrutką na polityczno-obyczajowe niestrawności. Piszę głównie dla siebie, ale Wasze wizyty cieszą mnie niezwykle. Wpadajcie o każdej porze, pogadamy :))
łal...dobre to!
OdpowiedzUsuńA to się wszystko tak zaczyna:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=uosn1oTCB5c&feature=related
Miodzik :)
OdpowiedzUsuńMM
ja też
OdpowiedzUsuń