Jeśli Joanna Kluzik-Rostkowska założy klub parlamentarny lub partię wraz z grupą pisowskiego podziemia (Poncyljusz, Kamiński & Bielan, Ołdakowski, Kowal etc..) to pogoni ona głównie partię nam miłościwie panującą, bo żelazny elektorat PiS u pozostanie tam, gdzie był.
Bardzo namawiam panią Joannę do spotkania z Manuelą Gretkowską. Umizgi panów Tuska i Schetyny są niby pięknie opisane w "Europejce" (POLECAM!), ale pogadać zawsze warto. Postulaty i poglądy obu pań są bardzo zbliżone, a doświadczenia z tworzenia struktur Partii Kobiet czyli biegu z kolczastymi przeszkodami - bezcenne.
Swoją bezwzględność Donald Tusk udowodnił boleśnie Manueli i Włodzimierzowi Cimoszewiczowi, warto o tym pamiętać.
Polska scena polityczna potrzebuje generalnych porządków i miejsca dla prawdziwych społeczników, którzy nigdy (jak dotąd) nie mają żadnych szans wobec politykierskich oszustów i złodziei.
Moment jest idealny. Na co jeszcze czekacie?
Dymek: Smartfony poszły w ruch
-
Gdyby „Wiadomości” z 17 grudnia były samodzielnym dziełem kinowym, to wielu
filmowych postmodernistów mogłoby już zawiesić buty na kołku.
8 lat temu
Joanna z Manuelą? to niemozliwe przeciez...
OdpowiedzUsuńY?
OdpowiedzUsuń