W cotygodniowym programie redaktora Rymanowskiego "Kawa na ławę" są niezmiennie zapraszane dwa dyżurne zestawy polityków.
W międzyczasie, trzy orły-sokoły pofrunęły do PE. Logicznie rzecz biorąc, powinni siedzieć w Brukseli i pracować, a w wolnym czasie szlifować języki obce. Jednak pan Jacuś Kurski, pan Tadzio Cymański i pan Sławuś Nitras nie chcą wpuścić na "ławę" swoich mniej znanych medialnie kolegów. Wytrwale zlatują z Brukseli do studia TVNu, a ich zaokrąglone pysie zabierają coraz więcej miejsca na ekranie. I niby ich w naszej stolicy nie ma, ale poinformowani są o wszystkim nadzwyczajnie.
Ja jednak proponuję, żeby (skoro już przylecieli i są) opowiedzieli o swoich codziennych osiągnięciach w Parlamencie Europejskim, bo o tym, co się dzieje w naszym kraju, to my już sami wiemy najlepiej.
Do rzeczy, panowie, co wy tam właściwie konkretnie robicie?
Nie wszyscy naraz, proszę.
piątek, 20 listopada 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)

Chyba nie starczyłoby miejsca na serwerach google, żeby opisać wszystkie osiągnięcia tychże postaci...:)
OdpowiedzUsuńA już ktoś próbował?
OdpowiedzUsuńZapomniałem dodać, że pana Rymanowskiego też bym chętnie wymienił na kogoś innego. Na Anitę Werner, dla przykładu.
OdpowiedzUsuń