Aktualne Oferty pracy miasta Warszawy:
http://www.up.warszawa.pl/oferty/oferty_pracy.php
Zastępca dyr. szkoły 13'500 (polecam! podobno premier Polski zarabia 13'000)
http://www.up.warszawa.pl/oferty/strony/szczegol_of.php?id=49
Lekarz psychiatra 3'000 ( to chyba jakiś żart...)
http://www.up.warszawa.pl/oferty/strony/szczegol_of.php?id=4892
Psycholog kliniczny (radzę postulować na stanowisko sprzątaczki)
http://www.up.warszawa.pl/oferty/strony/szczegol_of.php?id=4839
Sprzątaczka 1800 do 2000
http://www.up.warszawa.pl/oferty/strony/szczegol_of.php?id=5077
I ja się pytam:
- czy warto się użerać i tracić zdrowie, żeby jako premier zarabiać 13'000 pln?
- czy warto inwestować w długie lata ciężkich studiów medycznych, żeby zarabiać potem niewiele więcej niż sprzątaczka? że o stanowisku psychologa nie wspomnę...
piątek, 27 kwietnia 2012
poniedziałek, 16 kwietnia 2012
URATUJ WIATRAKI
Zamiast inwestować bezmyślnie w elektrownie atomowe, moglibyśmy choć raz wykorzystać nasze zacofanie gospodarcze i nadrobić stracony czas. Inwestując w rozbudowę systemu energii odnawialnej unikniemy błędu krajów wysokorozwiniętych i wkroczymy na ścieżkę niezależności energetycznej.
Akcja "URATUJ WIATRAKI" dała już swoje rezultaty ( najnowsze wiadomości - kliknij)
Budowa elektrowni atomowych ma sens jedynie dla tych, którzy zainwestowali już duże pieniądze w projekty i etap przygotowawczy. Nie pozwólmy zatruwać najpiękniejszych obszarów Polski budową tykającej bomby atomowej, która zrobiła spustoszenie na świecie.
Więcej informacji: PIGEO (kliknij)
Akcja "URATUJ WIATRAKI" dała już swoje rezultaty ( najnowsze wiadomości - kliknij)
Budowa elektrowni atomowych ma sens jedynie dla tych, którzy zainwestowali już duże pieniądze w projekty i etap przygotowawczy. Nie pozwólmy zatruwać najpiękniejszych obszarów Polski budową tykającej bomby atomowej, która zrobiła spustoszenie na świecie.
Więcej informacji: PIGEO (kliknij)
wtorek, 10 kwietnia 2012
Tak jest
"Mamy sporo pisarzy alkoholików, ale nikomu nie przyjdzie do głowy pytać,
czy pisanie jest dla nich formą terapii. U pisarki literatura jest
często postrzegana jako coś zastępczego, może nie ma dzieci, faceta albo
orgazmu. Czegoś jej brakuje, bo pisanie jest jak broda i przysługuje
mężczyznom, a pisarka to kobieta z brodą. Jeśli tylko pisze
o codzienności, spycha się ją w przyziemność. U mężczyzny znajomość
realiów jest cnotą i metaforą literacką. Teraz wydaje się to niepojęte,
ale kilkanaście lat temu dziennikarz z „Rzeczpospolitej” zaczął tekst
o frankfurckich targach książki od opisu moich nóg. Profesor Błoński
nazwał kobiecą naturalistyczną prozę „literaturą menstruacyjną”. Dzisiaj
ta pogarda przybiera bardziej zawoalowaną formę. Powieści pisane
i czytane przez kobiety (mężczyźni czytają nieporównanie mniej),
chociażby nie miały w sobie wiele z literatury popularnej, i tak dostają
łatkę czytadła. To trochę jak poufale-poniżający klaps w tyłek. (...)
Czytaj więcej: http://www.polityka.pl/kultura/rozmowy/1516528,2,rozmowa-z-manuela-gretkowska.read#ixzz1rfo0KvY0
Czytaj więcej: http://www.polityka.pl/kultura/rozmowy/1516528,2,rozmowa-z-manuela-gretkowska.read#ixzz1rfo0KvY0
niedziela, 1 kwietnia 2012
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)
