Obserwuję, notuję, komentuję. Potrafię ostro przyłożyć, ale nie robię tego notorycznie. Pistacjowy blog jest moją osobistą odtrutką na polityczno-obyczajowe niestrawności. Piszę głównie dla siebie, ale Wasze wizyty cieszą mnie niezwykle. Wpadajcie o każdej porze, pogadamy :))
niedziela, 27 stycznia 2013
Pani Halinka
Już dawno się tak nie obśmiałem. Proszę, zerknijcie. Ten blog Was wciągnie i będziecie rechotać jak żaby:
Niepoprawny marzyciel i buntownik, ceniący wolność, niezależność, przygodę i żart. Większość życia spędził na emigracji. Polskie klimaty skutecznie go wykańczają.
Znalazłem u Ciebie, Lisie, dziękuję!
OdpowiedzUsuńna zdrowie, planuję sobie kupić koszulkę z halinką i zakładać do pracy ;p
OdpowiedzUsuń