Co ja tu wyprawiam?

Obserwuję, notuję, komentuję. Potrafię ostro przyłożyć, ale nie robię tego notorycznie. Pistacjowy blog jest moją osobistą odtrutką na polityczno-obyczajowe niestrawności. Piszę głównie dla siebie, ale Wasze wizyty cieszą mnie niezwykle. Wpadajcie o każdej porze, pogadamy :))

sobota, 16 czerwca 2012

Szczęsny czy Tytoń?

Ja mam nieco inne zmartwienia, ale skoro media trąbią tylko o tym, to znaczy, że w Polsce dzieje się doskonale.

9 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co się stało, Lisie? Wiącha poleciała?

      Usuń
    2. nie, ale wkleiło mi się przypadkiem kawałek czegoś, co nie powinno ;D

      Usuń
    3. Podobno znaleziono wczoraj generała Petelickiego z przestrzeloną głową, ale to mało istotne. Nasz największy problem, to przegrana w piłkę nożną, he he

      Usuń
  2. jedyne wydania wiadomości, które się teraz nadają do oglądania to obcojęzyczne. żeby nie bbc,czy bloomberg sama bym się zastanawiała który bramkarz ;/ choć teraz bardziej mnie interesuje stabilność strefy euro.

    OdpowiedzUsuń
  3. ale Szczęsny i Tytoń to bardzo dobre zmartwienie, będzie można (obojętnie który bedzie) obciążać za zły wynik a za dobry chwalic pod niebiosa i może brzoza w Smoleńsku odetchnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma przeproś.Mamy igrzyska.Życie, co łączy wszystko, nagle zostało zawieszone na ME, czyli piłce kopanej.Ale czas/życie powraca do swojego rytmu, który/-e po igrzyskach będzie chyba jednak bardzo odmienione, czyli inne.Serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
    2. Skoro brzoza ma odetchnąć, to niech będzie

      Usuń