Co ja tu wyprawiam?

Obserwuję, notuję, komentuję. Potrafię ostro przyłożyć, ale nie robię tego notorycznie. Pistacjowy blog jest moją osobistą odtrutką na polityczno-obyczajowe niestrawności. Piszę głównie dla siebie, ale Wasze wizyty cieszą mnie niezwykle. Wpadajcie o każdej porze, pogadamy :))

piątek, 7 października 2011

Tusk czy Palikot, oto mój dylemat

Głosując na Ruch Palikota dokładam szczyptę dynamitu pod betonowy mur obecnej sceny politycznej.
Głosując na Platformę Obywatelską osłabiam szanse PiSu o jedno ziarnko piasku.

Hmmmm...

9 komentarzy:

  1. Za kazdym razem zrobisz dobrze:)

    OdpowiedzUsuń
  2. 06 października 2011
    List z TVN - fragment cytatu:

    "Szanowny Panie Przewodniczący,

    Rozumiem w pełni Pański protest przeciwko wykluczeniu z debat. Nie rozumiem, dlaczego kieruje Pan go do mnie. Pańska nieobecność wynika wyłącznie z braku woli dyskutowania z Panem wyrażonej przez cztery inne ugrupowania polityczne. Jak już wskazywalem miesiąc temu nie mam narzędzi, które mogłyby zmusić innych polityków do dyskutowania z Panem, a jednocześnie uznaję, ze lepsza debata czterech stron, niż brak debaty. Deklaruję, po raz kolejny, iż w chwili, gdy przekona Pan pozostałych liderów partyjnych, iż warto z Panem debatować, miejsce dla Pana w naszym studiu natychmiast się znajdzie. (...)"

    He he...może nie trzeba będzie nikogo zmuszać. Już wkrótce.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałem ten list i w sumie nic mi to nie dało, nadal nie wiem dlaczego nikt z nim nie chciał debatować. Mnie martwi fakt, że poza Panem od wódki i plastikowych penisów to nie znam nikogo z RPP...

    OdpowiedzUsuń
  4. Tych co siedzieli na sali Sejmowej do tej pory znałeś już trochę lepiej. I co Ci to dało?

    OdpowiedzUsuń
  5. Pan od wódki i plastikowych penisów...Tylko tyle w nim dostrzegasz?

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapewne dlatego nikt nie chciał z nim debatować, bo tyle samo dostrzegli co ty.

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety, widzę tylko tyle ile oni chcą mi pokazać. W sumie dobrze być ignorantem.

    OdpowiedzUsuń
  8. Teraz już tylko trzeba się uzbroić w cierpliwość. Są jeszcze możliwe: odwoływanie się JKM i protesty PiSu z powodu "zafałszowanych" wyborów i zakłócania ciszy wyborczej.

    Potem Szef Platformy powinien zrobić obiecane czystki w rządzie i zagonić całe tałatajstwo do roboty, bo nadchodzą ze świata czarne chmury.

    OdpowiedzUsuń
  9. No i całkiem ładny ten nowy Sejm nam wyszedł. Tyle tylko, że szef Platformy jakoś się nie pali do zmian...

    OdpowiedzUsuń