Co ja tu wyprawiam?

Obserwuję, notuję, komentuję. Potrafię ostro przyłożyć, ale nie robię tego notorycznie. Pistacjowy blog jest moją osobistą odtrutką na polityczno-obyczajowe niestrawności. Piszę głównie dla siebie, ale Wasze wizyty cieszą mnie niezwykle. Wpadajcie o każdej porze, pogadamy :))

poniedziałek, 1 sierpnia 2011

Powstanie Warszawskie - 67 rocznica

Powstanie warszawskie jest, według mnie, naszą narodową porażką.

Popieram http://www.powstanie.pl/

4 komentarze:

  1. i ja się z Toba zgadzam i nie rozumiem dlaczego z roku na rok go hucznie obchodzimy to znaczy wiem dlaczego, niestety

    OdpowiedzUsuń
  2. Podziwiam tych ludzi za honor, odwagę i wolę walki z wrogiem. To prawda, to była klęska, bardzo dotkliwa i niosąca ze sobą skutki odczuwalne, jak widać, do dziś. Sądzę, że jak z każdej porażki, tak i z powstania należy brać lekcje. Takie coś nie może znów mieć miejsca bo czasy inne i ludzie inni i potrzeby takiej nie ma. To się wydarzyło, czy było złe, czy dobre, sami o tym decydujemy we własnym zakresie. Należy pamiętać, czcić, ale nie mówić ludziom, że właśnie w ten sposób trzeba żyć bo przydałoby się by kilka tysięcy ludzi wpadło 10 września czy października do stolicy i obaliło prezydenta i premiera, który przecież nie jest naszym kochanym prezesem na K jak kawaler.

    Jestem dumny z tego, że taki człowiek jak Sikorki jest z mojego miasta.

    OdpowiedzUsuń
  3. Podziwiam Sikorskiego za polityczną odwagę, bo obawiam się, że obalanie narodowego tabu w momencie przedwyborczym, to igranie z dynamitem.
    Okaże się, kto zagarnie całą pulę na jesieni.

    Oglądaliście wczoraj wieczorem rozmowę Elizy z Ivo Zaniewskim na Superstacji? Wylatkowo mądry facet. Mówił o roli mediów jako pierwszej (nie czwartej) władzy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bo tak jest, media moga wszystko

    OdpowiedzUsuń