Okres wakacyjny trwa, a zieleń mamy piękną tego roku.
Zaczepiam rude wiewiórki kusząc je laskowymi orzechami i czułość mnie ogarnia i radość przy muśnięciu ich maleńkich pazurków. Dzięki ci Stasiu, Królu, za warszawskie Łazienki.
Czytam wspomnienia Zygmunta Niewidowskiego o Magdalenie Samozwaniec: (...) Myślimy tylko o zarobkach i... chorobach. Zabiliśmy w sobie dziecięcą pustotę, która tak życie ułatwia. W swej smętnej powadze, która objawia si w naszej literaturze najnowszej, i w polskich filmach, jesteśmy chyba wśród narodów wszystkich kontynentów na pierwszym miejscu.(...) "30 lat życia z Madzią", str.194.
No, cóż.
Jesień tuż tuż >>>>>
Dymek: Smartfony poszły w ruch
-
Gdyby „Wiadomości” z 17 grudnia były samodzielnym dziełem kinowym, to wielu
filmowych postmodernistów mogłoby już zawiesić buty na kołku.
8 lat temu
Sierakowski umie pisać, z gadaniem u niego gorzej. Cóż z tego, skoro ani z jednego, ani z drugiego nic konkretnego nie wynika. Taka intelektualna masturbacja. Tego mamy u nas aż za dużo.
OdpowiedzUsuńDzieki za przypomnienie o Magdalenie Samozwaniec...uwielbialam ja czytac! Chetnie tez bym przeczytala Sierakowskiego -- nie slyszalam o nim poprzednio.
OdpowiedzUsuńA ja byłem w Jastarni, na 12 dni 9 słońca - nieźle. W Juracie na molo nikt już nie gra za darmo na gitarze (jak to drzewiej bywało) za to duet akordeonistów (Pani i Pan) zbiera na ślub.
OdpowiedzUsuńP.S. Nie ma też lodów jagodowych takich "prawdziwych"
Sentymentalny Dziad
Anonimie, z gadania i pisania może faktycznie nic nie wynikać, ale nie musi, dlatego nie mędrkuj tylko się chociaż jakoś podpisz, bo głupio rozmawiać z widmem.
OdpowiedzUsuńBrunea, jakie masz książki Samozwaniec? Napisz, to jakbym coś innego znalazł, to Ci kupię.
Sentymentalny Dziadu, lodów nie było, Paloma spalona, ale fajnie było mimo wszystko, przyznaj??
Lody były, przy głównej ulicy za żywopłotem vis a vis (mniej więcej)domu fotografa, teraz jest jest tam bar ze wszystkim.
OdpowiedzUsuńByło fajnie
Sentymentalny Dziad