Co ja tu wyprawiam?

Obserwuję, notuję, komentuję. Potrafię ostro przyłożyć, ale nie robię tego notorycznie. Pistacjowy blog jest moją osobistą odtrutką na polityczno-obyczajowe niestrawności. Piszę głównie dla siebie, ale Wasze wizyty cieszą mnie niezwykle. Wpadajcie o każdej porze, pogadamy :))

niedziela, 10 lipca 2011

Ja po (Jacku) Kurskim płakał nie będę

Widzę, że się spodobało Jacusiowi za granicą. Dobrze.
Świetnie to sobie wyreżyserował, te płacze żony i inne pierdółki. Jak nie wiadomo o co chodzi, to znaczy że...to wina Platformy Obywatelskiej, he he.

Cwany ten Jacuś, łoj cwany: http://m.wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,106024,9921286,Rodzina_Kurskiego_emigruje___Mobbing_Platformy_.html

Szerokiej drogi. Może by tak pan Jacuś Z. Ziobrę przy okazji namówił, co?
Bez szans, ale pomarzyć zawsze można, bo to żona świeżo poślubiona + dziecko w drodze = teren przygotowany na objęcie władzy w Polsce (jeśli O.Tadeusz pobłogosławi).
No dobra.
Kto następny?

9 komentarzy:

  1. Ziobro nie wyemigruje, bo został wysłany przez prezia na czas kadencji, żebyśmy zapomnieli o jego tragicznych posunięciach politycznych. Po jego minie widać, że cierpi tam jak na zesłaniu i dopiero poliki mu różowieją kiedy w weekendy mędrkuje przed polskimi dziennikarzami. Kurski musiałby nauczyć się francuskiego albo flamandzkiego, aby zostać na stałe, ale czy on potrafi porządnie zmywać?

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie dorzucę się im do biletów...

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie będę się składać na bilet , ale nowinę powitałam z należną radością i też czekam na więcej:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Zorganizujmy autokary + pół litra na głowę jako bonus.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie no bez przesady... Pan Kurski zgarnia taką dietę, że na pewno na prowiant mu wystarczy...

    OdpowiedzUsuń
  6. No bo to miało być na przynętę...wiesz, dla pozostałych...

    OdpowiedzUsuń
  7. To Ci się tylko tak wydaje. Dasz. Cały czas ich utrzymujesz.

    OdpowiedzUsuń