Wiedząc kto określa mnie jako gorszy sort, czuję się zaszczycony. Z tym rzekomo najlepszym, nie mam i nie miałem nic wspólnego. Lepszy jest najlepszy, bo sam się tak ocenia. Czuć rosnące samozadowolenie i wyższość ponad wszystkim. Panoszą się i zachłystują, dokonują błyskawicznych spustoszeń pod osłoną nocy. Czyżby przeczuwali, że ich czas nie będzie trwał wiecznie?
Zbliżają się święta i tradycja zobowiązuje. Zyczę nam wszystkim zdrowia, spokoju i radości. Aby samotni mieli z kim porozmawiać, głodni czym się posilić, a zmęczeni mogli odpocząć.
Trzymajmy się razem.
Pozdrawiam serdecznie -
Wasz gorszy sort.
Dymek: Smartfony poszły w ruch
-
Gdyby „Wiadomości” z 17 grudnia były samodzielnym dziełem kinowym, to wielu
filmowych postmodernistów mogłoby już zawiesić buty na kołku.
8 lat temu
Drogi Gorszy Sorcie, właśnie zdałam sobie sprawę, że właściwie to ja nie znam bliżej nikogo tego "lepszego sortu". Co więcej, wcale mi się nie pali do takiej znajomości. Buziak - powiedział lis drugiej kategorii
OdpowiedzUsuńPoświątecznie uściskuję z naiwną nadzieją na dobry nowy rok...
UsuńJeszcze tak nie było, żeby jakoś nie było
OdpowiedzUsuńWitaj w KlWWubie:)
OdpowiedzUsuń