Do kiosku podszedł młody klient, lat około 8.
- Poproszę trzy naklejki z piłkarzami pierwszej ligi. Ile to będzie kosztowało?
- 10.50
- Mam 15 PLN. Starczy mi na cztery?
- Oczywiście, bardzo proszę, wybierz sobie - podaję mu pudełko z naklejkami.
Ośmiolatek westchnął ciężko i z rezygnacją machnął ręką.
- Proszę wybrać za mnie. Ja ostatnio zupełnie nie mam szczęścia.
Dymek: Smartfony poszły w ruch
-
Gdyby „Wiadomości” z 17 grudnia były samodzielnym dziełem kinowym, to wielu
filmowych postmodernistów mogłoby już zawiesić buty na kołku.
7 lat temu
trzeba było chybił trafił...tez nie mam:)
OdpowiedzUsuńSamo "trafił" wystarczy
OdpowiedzUsuń;o O co chodzi z tymi naklejkami?
OdpowiedzUsuńPojęcia nie miałam,że są u nas takie naklejki. I co się potem z nimi robi?
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
To są kolekcjonerskie naklejki z wizerunkami najpopularniejszych piłkarzy. Każda naklejka jest osobno opakowana i dopiero po rozpakowaniu wiadomo "kto jest w środku"
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twoje postrzeganie rzeczywistości. Jest takie naturalne ;)
OdpowiedzUsuń