Co ja tu wyprawiam?

Obserwuję, notuję, komentuję. Potrafię ostro przyłożyć, ale nie robię tego notorycznie. Pistacjowy blog jest moją osobistą odtrutką na polityczno-obyczajowe niestrawności. Piszę głównie dla siebie, ale Wasze wizyty cieszą mnie niezwykle. Wpadajcie o każdej porze, pogadamy :))

piątek, 19 marca 2010

JEST PAN NIKIM, PANIE PALIKOT

Po reportażu Tomasza Sekielskiego pt."Władcy marionetek", w którym dowiadujemy się bezpośrednio od człowieka, któremu pan Palikot obiecał PUBLICZNIE wypłacić z własnej kieszeni straty poniesione przez absurdalne decyzje fiskusa (sławetna historia piekarza ofiarującemu niesprzedany chleb potrzebującym, doprowadzonego przez fiskus do totalnej ruiny), że NIKT NIGDY danej obietnicy mu nie dotrzymał - po tym reportażu, moja sympatia do posła Palikota kompletnie wyparowała.
JEST PAN NIKIM, PANIE PALIKOT!

2 komentarze:

  1. Akurat tak się złożyło, że mam ten film i zamierzam go obejrzeć. Więc potem się wypowiem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jako film jest taki sobie. Trochę namolna sklejanka. Musieli się jednak nalatać, żeby zebrać materiał. Co do pozostałych "bohaterów" reportażu, to mnie nie zaskoczyli. I tak mam o nich jak najgorsze zdanie. Historia z piekarzem i niedotrzymanie obietnicy przez Palikota, to coś czego naprawdę się nie spodziewałem. Poseł nie ma obowiązku pomagać ludziom finansowo, ale nie wolno tak cynicznie wykorzystywać cudzego nieszczęścia do politycznych happeningów. Skandal i dno moralne. Kabotyn do 10 potęgi.

    OdpowiedzUsuń