Co ja tu wyprawiam?

Obserwuję, notuję, komentuję. Potrafię ostro przyłożyć, ale nie robię tego notorycznie. Pistacjowy blog jest moją osobistą odtrutką na polityczno-obyczajowe niestrawności. Piszę głównie dla siebie, ale Wasze wizyty cieszą mnie niezwykle. Wpadajcie o każdej porze, pogadamy :))
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą przemoc. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą przemoc. Pokaż wszystkie posty

sobota, 19 grudnia 2015

Gorszy sort - z przyjemnością

Wiedząc kto określa mnie jako gorszy sort, czuję się zaszczycony. Z tym rzekomo najlepszym, nie mam i nie miałem nic wspólnego. Lepszy jest najlepszy, bo sam się tak ocenia. Czuć rosnące samozadowolenie i wyższość ponad wszystkim. Panoszą się i zachłystują, dokonują błyskawicznych spustoszeń pod osłoną nocy. Czyżby przeczuwali, że ich czas nie będzie trwał wiecznie?

Zbliżają się święta i tradycja zobowiązuje. Zyczę nam wszystkim zdrowia, spokoju i radości. Aby samotni mieli z kim porozmawiać, głodni czym się posilić, a zmęczeni mogli odpocząć.

Trzymajmy się razem.


Pozdrawiam serdecznie -

Wasz gorszy sort.

niedziela, 3 marca 2013

Jesteś hetero, możesz robić co chcesz

Politycy tacy jak Jacek Kurski, Zbigniew Ziobro, Stefan Niesiołowski lub John Godson są przeciwni związkom homoseksualnym, które podobno zagrażają chrześcijańskim tradycjom polskiej rodziny.

W internecie aż trzeszczy od doniesień o molestowaniu i katowaniu dzieci w całej Polsce, ale politykom to nie przeszkadza, bo oprawcami są najczęściej pijani w sztok heteroseksualiści, bogobojni katolicy, tradycyjni rodzice.

Parę miesięcy temu sąsiedzi nagrali bandycką jatkę w wykonaniu pijanego tatusia.

http://polskalokalna.pl/wiadomosci/kujawsko-pomorskie/news/o-krok-od-tragedii-sasiedzi-nagrali-jak-ojciec-bije-syna,1867229

Scena jest bardziej przerażająca od tych ze "Szklanej pułapki", ale po namyśle, sąd odesłał skatowane dzieci do ojca, bo nie było wystarczających powodów, aby je pozbawiać domu (wczorajszy reportaż w tvn24 >>>tutaj).

Według prawicowych parlamentarzystów, ustawa zapobiegająca przemocy wobec kobiet też miała zagrażać modelowi tradycyjnej polskiej rodziny.

Posłanka Krystyna Pawłowicz i jej koleżanki podniecają się wrzaskliwie seksualnością gejów, ale już pijackie burdy i krwawa przemoc w rodzinach, nie robią na nich żadnego wrażenia. Polska, katolicka tradycja.

poniedziałek, 25 lipca 2011

Nasza wspólna porażka

Człowiek, który zbyt długo czuje się ofiarą, często sam staje się katem.

Aby zracjonalizować i uwiarygodnić swoje działanie wobec innych, stwarza sobie kombinezon ochronny w postaci jakiejś ideologii. I prawie zawsze znajdzie swoich zwolenników lub obrońców. To się zdarza zarówna wśród polityków, wodzów, okrutnych kaprali na szkoleniach wojskowych, nauczycieli, dozorców więziennych, jak i wśród religijnych przywódców (sekty) czy partyjnych guru. Takimi są również pozornie przykładowi ojcowie i mężowie, dręczący swoich najbliższych w zaciszu prywatnych domostw.

Czujność obowiązuje nas wszystkich od samego początku, bo już małe dzieci stają się katami i terroryzują słabszych od siebie. Nasza obojętność i brak reakcji stwarzają atmosferę przyzwolenia dla szerzącej się przemocy i agresji.

W Norwegii ciągle nieznana jest definitywna liczba ofiar piątkowej egzekucji.

W Stanach Zjednoczonych, uczestnik przyjęcia urodzinowego strzela i zabija kilka osób, po czym sam popełnia samobójstwo.

A u nas?

W Krakowie młody człowiek podłożył ostatnio kilka bomb w prywatnych rezydencjach, bo "czuł się skrzywdzony."

Analizowanie ideologii jest, moim zdaniem, sprawą drugorzędną. Jedynie szczegółowa analiza osobistej historii ofiary-kata może wyjaśnić jego postępowanie. Taka wiedza pomaga opracować programy zapobiegawcze.

Prewencja jest procesem powolnym, ale skutecznym. Szkoda, że powszechnie bagatelizowanym.

Kolejna tragedia. Kolejny szum medialny. Do następnego.