Właśnie w tej chwili trwa 35 festiwal filmowy "La nuit des Cesars" na TV5Monde. Oglądam z łezką w oku. Pozmieniali się moi ulubieńcy... Boże, jak ten czas leci!
P.S. I znowu ta sama recenzja: oglądam i wzruszam się, bo ich podziwiam, bo są dla mnie ważni, bo kocham kino i artystów. Jako impreza, rozdanie Cezarów jest niezmiennie do luftu. Nudne, bez bigla, bez pomysłu. Szkoda.
Dymek: Smartfony poszły w ruch
-
Gdyby „Wiadomości” z 17 grudnia były samodzielnym dziełem kinowym, to wielu
filmowych postmodernistów mogłoby już zawiesić buty na kołku.
7 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz