Obserwuję, notuję, komentuję. Potrafię ostro przyłożyć, ale nie robię tego notorycznie. Pistacjowy blog jest moją osobistą odtrutką na polityczno-obyczajowe niestrawności. Piszę głównie dla siebie, ale Wasze wizyty cieszą mnie niezwykle. Wpadajcie o każdej porze, pogadamy :))
Jak to nic? Będzie liczenie strat i zysków i frustracja, jeśli się coś nie spełniło. Za ciut i trochę będzie Olimpiada w Londynie, pewnie z 5 medali załapiemy.A w polskiej piłce faktycznie nic nie będzie. To znaczy Lato z pewnością będzie dłużej niż do jesieni, przecież musi dopilnować podziału dóbr po Euro. Miłego, ;)
Niepoprawny marzyciel i buntownik, ceniący wolność, niezależność, przygodę i żart. Większość życia spędził na emigracji. Polskie klimaty skutecznie go wykańczają.
Dymek: Smartfony poszły w ruch
-
Gdyby „Wiadomości” z 17 grudnia były samodzielnym dziełem kinowym, to wielu
filmowych postmodernistów mogłoby już zawiesić buty na kołku.
Jak to nic? Będzie liczenie strat i zysków i frustracja, jeśli się coś nie spełniło. Za ciut i trochę będzie Olimpiada w Londynie, pewnie z 5 medali załapiemy.A w polskiej piłce faktycznie nic nie będzie. To znaczy Lato z pewnością będzie dłużej niż do jesieni, przecież musi dopilnować podziału dóbr po Euro.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Trochę się działo, bo było sprężenie generalne, aby to czy owo "skończyć na Euro". Po Euro nastąpi odprężenie, czyli zwyczajowe NIC.
UsuńA co, nie mówiłem?
OdpowiedzUsuń