To pierwsza dobra wiadomość od bardzo dawna: krakowianie zażądali referendum* i wyrazili swoją wolę. Brawo, bis! Nareszcie jakaś część polskiego społeczeństwa zrozumiała to na czym polega prawdziwa demokracja i jakie ona daje możliwości. Nie wnikam w szczegóły ich decyzji, bo się nie znam na organizowaniu igrzysk sportowych, a na dodatek nie mieszkam w Krakowie. W moich laickich oczach rezygnacja z igrzysk jest rozsądną decyzją mimo niezadowolenia górali z okolicznych wiosek. Najważniejsza jest jednak mobilizacja i masowy sprzeciw dotyczący decyzji podejmowanych przez władze.
Oby tak dalej.
*http://www.tvn24.pl/krakow,50/wynik-referendum-jednoznaczny-krakow-nie-chce-igrzysk,432301.html
Dymek: Smartfony poszły w ruch
-
Gdyby „Wiadomości” z 17 grudnia były samodzielnym dziełem kinowym, to wielu
filmowych postmodernistów mogłoby już zawiesić buty na kołku.
7 lat temu
a pan premier niech się zajmie raczej arogancją i brakiem kompetencji u swoich urzędników, zamiast krytykować prawo obywateli do organizowania referendum
OdpowiedzUsuńmnie też bardzo ucieszyło to referendum. wiem, że potrzebne są i chleb i igrzyska, ale właśnie w tej kolejności. igrzysk nie może być więcej niż chleba.
OdpowiedzUsuń