Co ja tu wyprawiam?

Obserwuję, notuję, komentuję. Potrafię ostro przyłożyć, ale nie robię tego notorycznie. Pistacjowy blog jest moją osobistą odtrutką na polityczno-obyczajowe niestrawności. Piszę głównie dla siebie, ale Wasze wizyty cieszą mnie niezwykle. Wpadajcie o każdej porze, pogadamy :))

środa, 12 maja 2010

A nas to akurat obchodzi

Dziś rano rozbił się libijski samolot.
Zginęły 103 osoby. Zamach terrorystyczny jest podobno wykluczony. Polaków (prawdopodobnie) na pokładzie nie było. Czy tragedia w Smoleńsku sprawiła, że zobojętnieliśmy? Zginęła następna masa ludzi. Zwykłych ludzi, to i żałoba będzie zwykła, dyskretna. Bez nawoływania o zlot wszystkich Prezydentów z całego świata. Bez wojen politycznych, wzajemnych oskarżeń i teorii spiskowych.

Dlaczego w mediach nic nie kipi?
Katastrofy się przecież zdarzają i w tym wypadku nie ma o co robić afery. My mamy ważniejsze problemy np. czy Jarosław Kaczyński jest zmieniony naprawdę czy na niby.

5 komentarzy:

  1. Ja też mówię codziennie ginie masa ludzi i jakoś żałoby nie ogłaszają.

    OdpowiedzUsuń
  2. eee, takie zwykłe ludzie i poza tym oni na zakupy lecieli...

    OdpowiedzUsuń
  3. Proponuję napisać do Dziwisza, żeby zrobił miejsce na Wawelu. W ramach otwarcia na świat.

    OdpowiedzUsuń