Co ja tu wyprawiam?

Obserwuję, notuję, komentuję. Potrafię ostro przyłożyć, ale nie robię tego notorycznie. Pistacjowy blog jest moją osobistą odtrutką na polityczno-obyczajowe niestrawności. Piszę głównie dla siebie, ale Wasze wizyty cieszą mnie niezwykle. Wpadajcie o każdej porze, pogadamy :))

poniedziałek, 11 kwietnia 2016

Sumienie Jarosława Kaczyńskiego

Malutki przywódca, chory z bólu i nienawiści rozgrywa swoje osobiste wojenki zawłaszczając państwo i zastraszając obywateli.

Redaktor Ewa Stankiewicz, jego gorliwa rzeczniczka bez teki, wypowiadała się parę dni temu publicznie o "potrzebie przywrócenia kary śmierci" w celu "sprawiedliwego ukarania Donalda Tuska".

Staliśmy się wszyscy mimowolnymi zakładnikami Jarosława Kaczyńskiego w jego rozpaczliwej walce z własnym sumieniem.

Nigdy niczego już się nie dowiemy, bo zapanowała "Pisowskaja Prawda", jedyna słusznie obowiązująca i błogo popierana przez kościół.

Żle się z tym czuję i dlatego: nie jestem prawdziwym Polakiem (?), należę do gorszego sortu (?) i z całą pewnością do złodziejskiej postkomuny (?).

Pora na ponowną tułaczkę.