Co ja tu wyprawiam?

Obserwuję, notuję, komentuję. Potrafię ostro przyłożyć, ale nie robię tego notorycznie. Pistacjowy blog jest moją osobistą odtrutką na polityczno-obyczajowe niestrawności. Piszę głównie dla siebie, ale Wasze wizyty cieszą mnie niezwykle. Wpadajcie o każdej porze, pogadamy :))

środa, 29 maja 2013

Spal żółte pamiętniki

Nie wiem jeszcze co zrobię. Z jednej strony wścibskość popycha mnie do zakupu, z drugiej strony grzebanie komuś po szufladach uważam za wysoce niewłaściwe.

Wdowa po Witoldzie Gombrowiczu miała zapewne formalne prawo do zarządzania jego spuścizną twórczą i materialną, była mu niezwykle bliska i oddana do samego końca. Nie oceniam zatem jej kontrowersyjnej* decyzji, bo nie czuję się ani kompetentny, ani upoważniony.

Pozwalam sobie jedynie na prosty wybór: a) kupić i przeczytać "Kronosa" (kliknij) akceptując tym samym garażową wyprzedaż gombrowiczowskiej intymności, b) uszanować czyjeś prawo do prywatności, hołdując zasadzie: "nie wszystko na sprzedaż".

Nie ukrywam, że ciekawość mnie zżera.


* http://invisible-bend.blogspot.com/2013/05/ujawnienie-kronosa.html

środa, 8 maja 2013

Walka z bezprawiem

Układ zamknięty to już nie tylko film Bugajskiego, ale synonim bezprawia panoszącego się w naszej rzeczywistości. Wiadomo, że ujadanie w samotności nie przynosi nic poza frustracją, dlatego rozważam dołączenie do tych, którzy również mają już dość:

http://www.niepokonani2012.pl/

Czy to się może udać?

piątek, 3 maja 2013

Konstytucja 3 Maja

Właśnie czytam >>>


(...) Władza sądownicza nie może być wykonywana ani przez władze prawodawczą, ani przez króla, lecz przez magistratury na ten koniec ustanowione i wybierane. Powinna zaś być tak do miejsc przywiązana, żeby każdy człowiek bliską dla siebie znalazł sprawiedliwość, żeby przestępny widział wszędzie groźną nad sobą rękę krajowego rządu. (...)


Dobre, podoba mi się, he he...