Co ja tu wyprawiam?

Obserwuję, notuję, komentuję. Potrafię ostro przyłożyć, ale nie robię tego notorycznie. Pistacjowy blog jest moją osobistą odtrutką na polityczno-obyczajowe niestrawności. Piszę głównie dla siebie, ale Wasze wizyty cieszą mnie niezwykle. Wpadajcie o każdej porze, pogadamy :))

poniedziałek, 18 czerwca 2012

sobota, 16 czerwca 2012

Szczęsny czy Tytoń?

Ja mam nieco inne zmartwienia, ale skoro media trąbią tylko o tym, to znaczy, że w Polsce dzieje się doskonale.

niedziela, 10 czerwca 2012

Zbieram śmieci na plaży

Pozazdrościłem Monice Richardson i Zbigniewowi Zamachowskiemu i postanowiłem przy okazji również posprzątać plażę, ale nie jakąś palmowo-tropikalną, tylko naszą, nadbałtycką. Ja nie celebryta przecież i nie o dodatkową reklamę mi chodzi, ale o nasz cudowny półwysep helski, który powinniśmy wielbić i chronić, a nie niszczyć i zaśmiecać bez opamiętania.
Zebrałem 16 worków 35 litrowych i plecy bolą solidnie. Bidny, stary kosmita...

Półwysep jest bajeczny, a w Jastarni spotkałem jadącego na rowerze pana redaktora Jerzego Iwaszkiewicza, uroczego, jak zwykle. Pogadaliśmy chwilę na chodniku, a potem poszedłem do luksusowej apteki po węgiel.

Jutro wracam do Warszawy i już mi smutno. Żal pachnącego lasu, widokowej zatoki, białej plaży i szumu morskich fal. Źródlane powietrze pozostanie tutaj, a na mnie czeka smród i chamstwo zapyziałej stolicy.

Czas zmienić adres zamieszkania.