Co ja tu wyprawiam?

Obserwuję, notuję, komentuję. Potrafię ostro przyłożyć, ale nie robię tego notorycznie. Pistacjowy blog jest moją osobistą odtrutką na polityczno-obyczajowe niestrawności. Piszę głównie dla siebie, ale Wasze wizyty cieszą mnie niezwykle. Wpadajcie o każdej porze, pogadamy :))

niedziela, 27 lutego 2011

Rząd do dymisji

Tego już za wiele. Wysyłać specjalne samoloty do Libii, żeby ratować zwykłych obywateli? Do czego to podobne? Byłemu śp. Prezydentowi odmawiano samolotu za każdym razem i musiał się dosłownie dopominać i wręcz narzucać (czego bardzo nie lubił robić), żeby Kancelaria Premiera udostępniła mu chociaż kawałek prawego skrzydła, a tu taki gest wobec zwykłego Kowalskiego? Skandal. Ten rząd się musi opamiętać i zająć dochodzeniem przyczyn katastrofy smoleńskiej oraz pokazywaniem Rosji, że my nie jesteśmy byle co. Nami się nie pomiata, bo sami robimy to doskonale. Tak!!! Panowie z Platformy Obywatelskiej, koniec zabawy. A ten wasz niby szef, pan Donald Tusk, niech wraca na plac boju, bo go coś nie widać ostatnio i to jest niepokojące. Jeśli autentycznie pracuje nad rozwiązaniem bieżących spraw kraju, to się przeliczył. Jego miejsce jest w mediach, wtedy można się pośmiać i wylać pomyje. Premier Tusk jest po to, aby być workiem treningowym nieszczęśliwego i sfrustrowanego wodza PiSu, bo to jest dla naszego Jarusio-sława jedyna skuteczna terapia. Dlatego obecny rząd wraz z nieobecnym Premierem mają robić co do nich należy, albo odejść. Przypominam: sprawy gospodarcze, finansowe, międzynarodowe i te inne banialuki są bez znaczenia, bo obywatele są najmniej istotni i stanowią jedynie pretekst do walki politycznej o władzę. Zrozumiano??? Drugi raz powtarzać nie będę.

sobota, 26 lutego 2011

Istnieje tylko PJN

Nie warto zawracać sobie głowy jakimiś PiS, PO, SLD czy PSL. Bez znaczenia są programy, projekty, ustawy. Istnieją jedynie drużyny świeckie i religijne, które śmiało można nazwać sekto-partiami działającymi pod jednym wspólnym hasłem PJN czyli Partia Jest Najważniejsza. Wystarczy to sobie jasno uświadomić i natychmiast mamy spokój, bo wszystko staje się okrągłe i proste jak piłka: przed nami toczy się zażarta walka o wygrany mecz, o złoty puchar dla drużyny i o indywidualną nagrodę za kolejny, celny gol do bramki przeciwnika. A kto to wszystko finansuje? No kto? My, kibice. Na jesieni czekają nas mistrzostwa Polski. Chętnie bym sobie pokibicował, tylko nie mam komu.

wtorek, 22 lutego 2011

Miodzik nie tekst

http://www.kontrowersje.net/tresc/najlepszy_bloger

Czytając ten tekst czułem, jak ulatnia się ze mnie poranna dawka codziennej frustracji. Są w naszym kraju utalentowani i zdrowo myślący ludzie, tylko niekoniecznie w bogatych i popularnych mediach. Chwała im za to.

czwartek, 10 lutego 2011

Kępa bez pausy



 W programie "Kropka nad i" (kliknij) zakasowała redaktor Monikę Olejnik. Posłanka Beata Kępa potrafi sparaliżować swoim słowotokiem każdego i to bez użycia rzeczowych argumentów. Notorycznie nie odpowiada na pytania, ale wykorzystuje każdy moment medialny dla propagandy pro pisowskiej. Szkoła posła Jacka Kurskiego (kliknij) i jak to często bywa - uczennica przerosła mistrza. Mogę sobie tylko wyobrazić starcie obojga w jakiejś debacie politycznej radiowo-telewizyjnej. Słupki oglądalności doprowadziłyby do sieciowej eksplozji. Przy takiej jakości naszych parlamentarzystów możemy być spokojni, że chleba wkrótce w Polsce zabraknie, ale igrzysk - przenigdy.